Strona głównaRecenzjeMuzykaCAŁA GÓRA BARWINKÓW Fenomen

CAŁA GÓRA BARWINKÓW Fenomen

ZIMA Records

Ponoć pierwsze wrażenie jest zawsze najważniejsze, a ja od dawna chciałem ulec takiemu właśnie dokonując oceny zawartości albumu muzycznego, wobec którego były duże oczekiwania (z uwagi na dłuższą przerwę w oficjalnych objawieniach muzyków). A do tego ten tytuł – “Fenomen” – czy takowym okaże się ten album? Ponadto zastanawiam się na ile będę obiektywny, biorąc pod uwagę znajomość dorobku grupy i niekłamaną sympatię, ale postaram się podejść do sprawy profesjonalnie.

No to start! Album otwiera kompozycja tytułowa. Od wejścia skankersko, z zadziorną gitarą i fajnym, poetyckim  tekstem o wzdychaniu do obiektu pożądania. Pierwsze wrażenie – istny radiowy hit. Chętnie słuchałbym takich piosenek częściej. Numer dwa – “Do środka mnie wpuść” – tytułowo dwuznaczny, muzycznie reggae’owy z lekko balladowym akcentem, tekstowo z aluzją do cielesnych doznań. Czyżby album spięty miał być klamrą międzyludzkich uczuć? Jestem zaciekawiony. Jadę dalej, bo tytuł trzeciego numeru to “Nie mam siły się tak czuć”. I jest tu znów kwestia relacji, choć z perspektywy przemęczenia, znudzenia, wypalenia. Fajny, synkopowany rytm utworu powoduje, że słucha się go uważnie, a linia melodyczna sekcji dętej świetnie napędza całość. Odpalam numer 4-ty. I wali mnie w ucho to sympatyczne CGB-owe ska, które niezmiernie lubię. To bardzo “typowa” jak na ten band piosenka, świetnie wpisująca się w ich repertuar. Od razu pachnie poprawą nastroju, bo “Nie jest tak źle” jak głosi tytuł utworu. “Na godzinę” to ukłon w stronę rockabilly z opowieścią jak to się wychodzi z kolegami na chwilę, a wraca po dłuższym czasie. Moralniak po prostu. Świetny drajw, a nogi same łapią rytm i stopy już zaczynają mi się kołysać. Kolejna piosenka, “Wyobraź sobie”, znów w skankerskim klimacie. Udziela się, oj udziela. Pozytywistyczny tekst sugerujący chęć powrotu do życia. Po poprzednim numerze to jak dawka adrenaliny, choć w tle gdzieś pobrzmiewa ten kac po imprezowym maratonie. Świetną wyliczanką jest 7. utwór na płycie p.t. “Wolny dzień” – nieskrępowana radość, z sympatyczną melodią i przeskakiwaniem między dniami tygodnia w oczekiwaniu na weekend. Bombowa energia. Czuć, że Barwinki są w formie. A ja siadam do kolejnego utworu (“Chromolę”), który okazuje się traktować o reakcjach na oczekiwania i nicnierobieniu. Przyznam, że i ja chromolę od tygodni zaplanowany do obejrzenia serial i dokończenie książki, która nie chce się doczytać do końca. Słucham dalej. “Mój syn wie” to już 9-ta kompozycja ze świetną melodią, która moim zdaniem również idealnie wpasowuje się w muzyczny klimat zespołu. Wyczuwam kolejny przebój. Życiowy tekst o dobrych radach danych dziecku i ojcowskiej pewności, że poradzi sobie w życiu. No i numer 10-ty, oficjalnie kończący to wydawnictwo. Nerwowo spoglądam na spis utworów, bo pachnie niedostatkiem, ba – malizną. “Zapomnieć” wchodzi lekko, z refrenem, który nuci się od pierwszego przesłuchania. Każdy z nas chciałby czasem się zapomnieć – niech ten numer będzie dla was ku temu motywacją. Czasem zdecydowanie warto! Barwinki w prezencie dorzucają nam bonus – numer “Gdzie jest pies pogrzebany” – znów w wersji ska z solidną porcją dętek w otwarciu. Numer sentymentalny, kiedy Kuba wylicza te wszystkie klasyczne potrawy, które wywołują mimowolny ślinotok. Brzmi jak Wujek Dobra Rada. Uśmiecham się, kiedy śpiewa o znośnej lekkości bytu, odbytu i zbytu, i dodaje – zjedz jajecznicę! Pasuje mi takie podejście! Bardzo fajny to album. Całości słucha się błyskawicznie i trudno po jednym przesłuchaniu zadecydować, co podobało mi się najbardziej. Dlatego puszczam go za chwilę po raz drugi. I jestem pewien, że też tak zrobicie zanim znajdziecie swoje ulubione piosenki. Tak czy siak – cała góra znów na wiosnę porośnie Barwinkami. Tego jestem bardziej niż pewien.

Arek „Bozo” Niewiadowski

Płyta: https://zima.sklep.pl/cala-gora-barwinkow-fenomen.html

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?