Boleoman „Demo” (2010)

Gdybym nie miał napisane wyraźnie, że to chłopak z miejscowości Cieszanów, to byłbym w stanie założyć się, że to jakieś starsze nagrania Grizzlee’go. Podobna barwa, zbliżony sposób frazowania i nucenia.

Ale nie, to wokalista z Roztocza, który wygląda na mocno zainspirowanego wspomnianym Grizzlee’m, ale to przecież nic złego, bo w końcu to znakomity śpiewak. Boleoman też ma spore szanse na takiego wyrosnąć.

Po przesłuchaniu ośmiu kompozycji widać potencjał, talent i choć są braki warsztatowe, ale wynikają one z faktu, że Boleoman dopiero zaczyna. Z przyjemnością posłucham go za rok albo dwa, bo wtedy będzie można powiedzieć, czy ma szansę podbić polską scenę. Dziś wiele na to wskazuje.

Jarek Hejenkowski

Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 15.

MAJESTIC Zacznij

Zima 2025 Trzeci materiał gdańskiej ekipy Majestic, to nowe otwarcie wynikające ze zmiany głównego wokalisty....

NIENORMALNE MIASTO. Opowieść o Gliwickiej Alternatywnej Scenie

Szymon Szwajger Zima 2025 Nie będę ukrywał, że uwielbiam „literaturę muzyczną”, jakkolwiek to nie zabrzmi. Wielokrotnie...

ETIOPIA – wyprawa do kolebki ludzkości i ojczyzny kawy

Kilka lat przyszło czekać na realizację kolejnej wyprawy marzeń, czyli podróży do Etiopii. Wszystko...

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Poprzedni artykuł
Następny artykuł