Strona głównaRecenzjeMuzykaCelibbath „Wieczna młodość”

Celibbath „Wieczna młodość”

Celibbath
„Wieczna młodość” (2011)

Choć głosy inne, to jednak po pierwszej piosence „We want” miałem skojarzenia z Daabem – podobny nastrój, brzmienie i to wszystko, co kojarzyło się z tą mniej „waleczną” odmianą reggae lat 80.

W następnych kompozycjach to wrażenie tylko się umacniało. Odnosiłem nawet wrażenie, że wokalista stara się wręcz śpiewać jak Piotr Strojnowski. W sumie kopiowanie tego znakomitego zespołu nie jest niczym złym.

Jedynym felerem jest fakt, że to w nowym stuleciu muzyka, mimo wszystko, archaiczna i to, co by przeszło i zostało zaakceptowane w latach 80. dziś trąci myszką. Pewnym wyjaśnieniem tego jest jednak historia tej grudziądzkiej grupy, którą reaktywowali po dwóch dekadach trzech 40-letni panowie, którzy stwierdzili, że lubią grać aż tak bardzo, że chcą powrócić do tych emocji ze swojej młodości.

Choćby dlatego warto zwrócić uwagę na ten zespół, który choć na naszej scenie jest niemal anonimowy, to jednak tworzą go ludzie, którzy reggae grali już w latach 80.

Jarek Hejenkowski

Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 17.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?