Strona głównaRecenzjeMuzykaFritz „O co tu kaman?”

Fritz „O co tu kaman?”

Fritz
„O co tu kaman?” (2010)

Nie jest najgorzej, jak na materiał zupełnie anonimowego chłopaka spod Garwolina. Jego głos nie odrzuca, co już jest zaletą, gdy się wspomni niektórych już tu opisywanych, a przekonanych o niesamowitych walorach wokalnych.

Czasami, gdy Fritz próbuje wyciągać końcówki („O co tu kaman?”) wychodzą braki i robi się zawodzenie, ale debiutantowi można to jeszcze wybaczyć. Najwięcej na demie złożonym z siedmiu kompozycji jest raggamuffin, ale jest też hip-hop („Ostatnia noc”) czy efekty nałożone na wokal („Tani bond”), jednak nie ma z tym przeginania. Kiepskie są, tradycyjnie jak u debiutantów, teksty.

Fritz co chwila wspomina o Jah („Jah See, Jah Know”), pojawia się też oklepany motyw blokowisk („Ikar”), ale dałoby się wytrzymać, gdyby nie fakt, że „Dedal” słychać jak „detal”. Jednak, jak na debiutancki materiał, jest całkiem nieźle.

Jarek Hejenkowski

Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 16.

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?