TABU Lunapark

TABU Lunapark

Wydawnictwo własne zespołu 2023

Jest taki zespół, który nie skorzystał z programów typu talent show, a zyskał rozgłos i wierną, stale powiększającą się publiczność. To grupa, która nie musi się obawiać o sprzedaż  płyty i słupki popularności, albo miejsce na liście przebojów. Jednocześnie ten zespół może sobie pozwolić na eksperymenty, gdyż ugruntował swoją pozycję nie tylko na scenie reggae’owej, ale w muzycznej przestrzeni. A wszystko jest rezultatem konsekwentnej i ciężkiej pracy, która w szczególności nastawiona była na bezpośredni kontakt z publicznością. Co do najnowszej płyty, to warto odnotować, że Tabu postawiło na współpracę producencką z Maćkiem Pilarzem, u którego odczuwalne są ciągoty w stronę brzmień popowych, ale to nie jest zarzut, bo i same kompozycje nadają ten kierunek. Refleksyjne piosenki, także z osobistymi wątkami ukazują Tabu, które zwalnia tempo w przeciwieństwie do energetycznych koncertów, z niezmiennie silnym akcentem na instrumenty dęte. Nawet bardzo tanecznemu „Chciałbym dziś” bliżej do rocksteady, niż do polki. Mnóstwo na tej płycie smaczków, które mogą zaskakiwać doborem studyjnych rozwiązań. Poruszanie się pomiędzy klimatem rodem z digital reggae a gitarą akustyczną, zwroty akcji w barwie basu, brzmienia instrumentów klawiszowych i perkusji , nadają ton kolejnej twórczej odsłonie zespołu. Nie zmienia się jedno, co obok sekcji dętej nadaje charakteru utworom Tabu, to głos Rafała. On nie szarżuje i nie porywa wokalizami, chociaż lubi „wskoczyć” w melodeklamację, wzmocniony chórkiem, wsparty gościnnym udziałem Leny Romul, Mesajah’a i Damiana Syjonfama, prowadzi nas w swoje nastroje. Teksty pisze tak, że równie dobrze mogłyby stać się kanwą jakiejś rozmowy. Nie operuje wydumaną metafora, tylko życiowym doświadczeniem, a to z łatwością odczytuje odbiorca. Stąd i wierne grono słuchaczy, które mam nadzieję zrozumie intencje przyświecające nowemu albumowi. I tylko tytuł mi tu trochę mąci, bo lunapark to rozrywka, zabawa, hałas i wata cukrowa, nijak nie pasuje do tak refleksyjnej płyty.

I&Igor

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?