Strona głównaRecenzjeMuzykaJunior Stress vs Jurek Dres "Już wkrótce mixtape"

Junior Stress vs Jurek Dres „Już wkrótce mixtape”

Junior Stress vs Jurek Dres
„Już wkrótce mixtape”
(LSM Rodzinne Nagrania, 2017)

Przez wiele lat (kilkanaście?) działalności na krajowym podwórku Junior Stress upewnił nawet najbardziej wątpiących, że jest niezwykle utalentowanym, wręcz eksplodującym pomysłami artystą. Co niezwykle ważne, te pomysły są ciekawe, nie ma nudnych flaków, a sam Marcel ma intuicję, która pozwala mu czynić produkcje bardzo różnorodnymi.

Ten mixtape to w sumie koncept-album. Na wstępie wokalista opisuje, co go inspiruje, dlaczego tworzy i co dla niego w muzyce i życiu jest ważne („Schron”). Są też odniesienia do Lublina poprzez kompozycje „LSM Story” i „30 lat LSM” – do tego zresztą zdążył nas przyzwyczaić na oficjalnych wydawnictwach.

Najlepsze wrażenie na mnie zrobiły: szczere „Trochę serca”, dosadne ale trafne spostrzeżenia socjologiczne w „Temacie”, dynamiczne „Kraty” i „Żagle”, imprezowy „Paszport”.

W „Za mało cichej wody w rzece” przekaz jest jakby skierowany do mnie, bo rzadko przekonywała mnie współpraca krajowych artystów reggae z raperami oraz polski hip-hop jako taki. Nie sprawiło to, że na hip-hopową „Tratwę” i kilka innych kompozycji utrzymanej w tej rytmice zareagowałem z jakimś entuzjazmem, ale jakaś tam życzliwość była.

Fajnie w tym wydawnictwie zajawiają się goście. Przypomina o sobie trochę zapomniany Tallib, jest trzymający fason Bas Tajpan, czy Ignatz, Chvaściu oraz D’Roots Brothers i śpiewający DJ OK.

Dwie trzecie wydawnictwa zajmują piosenki sygnowane jako Junior Stress, a końcową część wokalista pojawia się jako Jurek Dres. Jest tam bardziej dancehallowo, ale też złośliwie, bo pojawia się przytyk i to dowcipny, choć dosadny pod adresem jednego z polskich selektorów („LSM Story”), któremu zabrakło jaj.

Nie mogę sie oprzeć także wrażeniu, że „Bocian” jest nawiązany do stylu śpiewania rapera KęKę. „Szerszeń” powinien być z kolei piosenką polecaną przez logopedów.

Jeśli już musiałbym się do czegoś przyczepiać, to nieczytelny tył okładki. Trudno zorientować się w tytułach, liczbie kompozycji i odczytać dane, które dla odbiorcy muzyki są istotne.

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?