Strona głównaRecenzjeTakana Zion „Reppel a l’Ordre”

Takana Zion „Reppel a l’Ordre”

Takana Zion „Reppel a l’Ordre” (Makafresh, 2009)

Podoba mi się polityka wydawnictwa tego labelu. Albo zajmują się starym roots i umożliwiają pojawianie się w Europie dawnym gwiazdom, których na Jamajce już nikt nie chce, albo starają się odkrywać muzyków nieznanych, głównie afrykańskich.

Takana Zion pochodzi z Gwinei i już w młodości interesował się historią, zwracając uwagę na kwestie społecznej nierówności. Doszedł do wniosku, że słowa i dźwięk mogą być naprawdę potężną bronią w walce z tym zjawiskiem i zaczął śpiewać. Zaczynał od rapu i dancehallu, ale z czasem najbardziej przyciągnęło go reggae.

Do niego przyciągnął go głównie Tiken Jah Fakoly. „Reppel a l’Ordre” to jego drugi album. Miał go wypromować, ale jest średni. Nie można temu wydawnictwu odmówić rytmu, typowej afrykańskiej żywiołowości, ale nie sądzę, abym po kilku miesiącach chciał sięgnąć po te wydawnictwo, żeby przypomnieć sobie, co na nim było. Solidna przeciętność. Nic więcej.

Jarek Hejenkowski

Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 15.

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?