Ave Lion „Instalacja” (Ave Lion, 2004)
To w zasadzie pierwsze profesjonalne nagranie łódzko-toruńskiego zespołu. Nagranie, które moim zdaniem pozwala umieścić Ave Lion w czołówce polskiego reggae.
Już krótkie „Intro” pokazuje, czego można się po niej spodziewać: pulsująca sekcja rytmiczna, świetne dęciaki i w ogóle duża sprawność techniczna poszczególnych muzyków. Muzyka Ave Lion zagrana jest ponadto z bardzo bujającym, funkowym zacięciem. Niewątpliwie atutem
zespołu są aranżacje, dość proste, ale trafione: zmiany rytmu, modulacje, czy skromne improwizacje dęciakow. Sympatycznie brzmią też wokale i chociaż może Pesior nie jest wybitnym wokalistą, to w ramach swoich możliwości radzi sobie całkiem nieźle.
Oprócz niego usłyszeć można na płycie wzbogacające całość żeńskie chórki. Mamy tutaj też elementy ragga, a mianowicie wokalny udział Tomali (znanego także jako członka Positive
Ferment Sound System). Jedynym mankamentem płyty jest krotki czas jej trwania, ale mam nadzieję, że „Instalacja” jest tylko zapowiedzią pełnej płyty, a że apetyt rośnie w miarę jedzenia, z tym większą niecierpliwością czekam na ten materiał.
Ave Lion dał się już poznać jako świetna grupa koncertowa (byłem pod dużym wrażeniem ich zeszłorocznego występu na toruńskiej Afryce), teraz objawia nam swoje możliwości studyjne wydając ten niezwykle przebojowy krążek.
Ława