Free Colours nr 20

W numerze:

Jak zwykle, jest w nim sporo wywiadów, artykułów oraz recenzji. Jest też płyta CD, na której tym razem gościmy producenta związanego z Silesian Sound, Ceena, który do współpracy zaprosił polskich i zagranicznych wykonawców, takich jak Bas Tajpan, MadMajk, Tallib, KaCeZet, Chvaściu, Monilove czy Jabaman. Krążek nosi tytuł „Po godzinach”.

Poza tym w magazynie wywiady z Dub Incorporation, Juniorem Stressem, Peterem Metro, Anthonym B, ComeYah, Ziggim Recado, Zebrą, Rodem Taylorem, Fat Freddy’s Drop, Markiem Piotrowiczem, Chamem, Tribumanem, Wojtkiem Wojdą, oraz U Cee.

Są też materiały o brykach jamajskich gwiazd, zjeździe rasta w Holandii, formacji Jak Wysoko, CT Tones, Speng Bondzie, Part2Style.

Tradycją są także nasze stałe pozycje. To kolejny odcinek Historii polskiego reggae wg. Ruty, Listy z Jamajki , felietony Audiomary, Pablo 27 i Igora.

Jest też blisko setka recenzji oraz coroczny plebiscyt podsumowujący 2012 rok w polskim reggae. Tym razem proponujemy nieco zmienioną formułę zabawy, w której wygrać można kilkadziesiąt płyt.

Oto kilka fragmentów wywiadów, które powinny dać wam obraz tego, co znajdziecie w nowym numerze Free Colours:

– Zaczęło się od trzyosobowego składu: gitara, bas i ja na perkusji. Nie było wokalu, był to zespół instrumentalny. Graliśmy mieszankę metalu z dubem, bardzo hipnotyczną. Nazywaliśmy się Dub Incorporation i nawet gdy po kolei dołączali do składu kolejni jego członkowie, wciąż graliśmy stosunkowo wolno, dubowo. Po latach to odpuściliśmy. Ważniejszy dla nas zrobił się przekaz, polubiliśmy dancehall i tego typu imprezy. Czasem wciąż jeszcze mamy dobrą zabawę grając jakiś dub czy robiąc remix. Nazwa jest dla nas drugoplanowa – opowiada perkusista Dub Incorporation, Zigo.

– Najpierw tylko przyglądałem się starszym kolegom, potem próbowałem swoich sił. Kiedy kończyłem pracę, wieczorami, zaraz pod drzwiami sklepu rozkładał się King Phillip soundsystem i to dzięki niemu odkryłem muzykę. To z nim po raz pierwszy złapałem za mikrofon. Pamiętam jak po zaintonowaniu może ze dwóch zwrotek, ktoś stojący obok mnie krzyknął „Bu-bo-bo-boboł! To było dobreeee chłopie!”. Wtedy dotarło do mnie, że w sumie mógłbym się tym zająć, mógłbym zostać didżejem – zwierza się Peter Metro.

– Pisząc „Pierdol Amerykę” nie mam na myśli narodu amerykańskiego, w pytaniu dobrze to ująłeś, chodzi o wszechobecny konsumpcjonizm, który od lat chłoniemy jak gąbka, bezmyślnie i na ogromną skalę, zatracając własną tożsamość, nie mówiąc już o ilości chujowych wzorców jakie przejmujemy. Chodzi także o państwo, którego polityka wobec innych krajów jest zbrodnicza, a medialna optyka absolutnie jednostronna – to czysta manipulacja, o której trzeba mówić, bo nieświadomość może zwrócić się przeciwko nam – mówi Junior Stress.

– Zachowanie miałem od piątej klasy naganne, ale się dobrze uczyłem. Startowałem w olimpiadach fizycznych, matematycznych, chemicznych. To mnie ratowało. Takie były czasy, byliśmy chłopakami z osiedla. Jeden z nauczycieli chciał nas nawet do poprawczaka wysłać – przyznaje Marek Piotrowicz.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?