Kaman/Konikiewicz „Opat qwety”

Kaman/Konikiewicz
„Opat qwety”
(Rita Baum, 2017)

Jeśli ktoś interesuje się polskim reggae dłużej niż rok czy dwa, to na pewno słyszał o jednym z prekursorów tego gatunku, czyli zespole Miki Mousoleum. Krzysztof „Kaman” Kłosowicz to jego legendarny lider, który w ostatnim czasie bardzo często o sobie przypomina.

O ile jednak wcześniej publikowano jedynie nagrania archiwalne, to tutaj mamy do czynienia z kompletnie nowym, autorskim projektem awangardowym, do którego Kaman zaprosił Wojtka Konikiewicza – świetnego muzyka i kompozytora, kojarzonego głównie z jazzu czy bluesa.

Wyszło z tego coś dziwnego, ale niczego innego się, widząc zestawienie Kaman-Konikiewicz, nie spodziewałem. Zapadające w pamięć teksty, często oparte na charakterystycznych dla Kamana, karkołomnych zestawieniach, wybrzmiewają na muzyce będącej mieszkanką lekkiego rocka, bluesa, jazzu, country i pokrewnych gatunków. „Myślące mięso” (cóż za tytuł!) spokojnie załapałoby się na festiwal amerykańskiego bluesa. To dziwna płyta, bo chwilę później jest „Mantra” – i to chyba autentyczna, bo Kaman od dawna fascynuje się kulturą wschodu, a tę, zapewne uduchowioną kompozycję poprzedza „Wiosna” o „walących się kotach”. Rzeczona „Wiosna”, nawet w stylu śpiewania, przypomina mi zresztą niektóre dokonania Lecha Janerki i te skojarzenia są całkiem na miejscu, bo to przecież ich kolega z Wrocławia.

Najwięcej jest jednak mieszanki bluesa i country („Cyryl i Metody”, „Wrocławski blues”), sporo funky („To co robisz”) oraz niemal w każdej kompozycji jakieś inne, gatunkowe wycieczki.

„Opat qwety” został wydany w limitowanym nakładzie na CD i winylu. Kolekcjonerzy powinni mieć!

GET UP! FESTIWAL 2025

Get Up Festival 2025: Reggae, Roots i Dub w sercu Bydgoszczy. Bydgoszcz, 21-22 listopada 2025...

MAJESTIC Zacznij

Zima 2025 Trzeci materiał gdańskiej ekipy Majestic, to nowe otwarcie wynikające ze zmiany głównego wokalisty....

NIENORMALNE MIASTO. Opowieść o Gliwickiej Alternatywnej Scenie

Szymon Szwajger Zima 2025 Nie będę ukrywał, że uwielbiam „literaturę muzyczną”, jakkolwiek to nie zabrzmi. Wielokrotnie...

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Poprzedni artykuł
Następny artykuł