R.U.T.A. „Gore”

R.U.T.A.
„Gore”
(Karrot Komando, 2011)

Czekałem na ta płytę, zachęcony internetowymi zajawkami i gdy już trafiła w me dłonie – nie zawiodłem się!

Świetnie opakowana i mocno graficznie przygotowana płyta, to projekt mający na celu zaprezentowanie i przypomnienie nam pieśni buntu z okresu XVI – XX wieku. Radykalnych, często heretyckich jak na swoje, ale i teraźniejsze czasy. Pieśni tworzonych przez niewolników systemu, pogardzanych i poniżanych, wykorzystywanych i wzgardzonych, przez panów, kler i ich popleczników.

Główny wokal to Guma z legendarnej, punkowej Moskwy, wspomagany przez Nikę z nieodżałowanego Post Regimentu, Robala z Dezertera i Spiętego z Lao Che. Współpracujący z nimi muzycy podczas nagrania użyli instrumentów już często zapomnianych jak fidel płocka czy piła. Punk i anarchia w czystej postaci.

Kilkanaście lat temu bardzo popularna w naszym kraju była płyta Chumbawamby „English Rebel Songs”. Ciśnie się na usta: „Cudze chwalicie, a swego nie znacie”. Teraz już znamy!

Zima

Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 16.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments

Krajarek (kiedyś Gobbo) NA TOSH NIE BYŁ GORSZY OD MARLEYA
piotrekk drummer NA Kaman: Dyslektyk cyfrowy
Łukasz - JungleMan NA GANG BAWARII „Złote przeboje”
One Love NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
fan_nr_2 NA NAJLEPSI W 2017 ROKU
Pliszka NA Free Colours nr 11
Beskidzki Wędrowiec NA WOIK „Wczoraj, Dziś i Jutro”
Przemysław"Rastek"Karpezo NA Paxon: Gorzkie słowa
Reggae ma spadek to uciekają NA Nowy singiel Bednarka. Zmiana stylu?