The Barttenders, Alibabki i Goście „Tribute to Alibabki”
GAD Records 2020
W przypadku sięgania po muzykę sprzed lat bardzo często doszukujemy się wspomnień z nią łączonych. Jakież to naturalne. Dlatego nie ukrywam, że podobnie poczułem się w momencie odsłuchu tej produkcji. Wychowany w domu, gdzie królował big beat, a Czerwone Gitary z Klenczonem były zespołem kultowym, nie ominęły mnie również hity Alibabek czy Filipinek. Nawet i autografy się znalazły, co było efektem szkolnych wagarów muzykującego ojca, który przysłuchiwał się próbom w opolskim amfiteatrze przed festiwalem. Lecz odkrycie jamajskiego oblicza Alibabek okazało się pewnym novum i niewątpliwa to zasługa Janusza „Yasmana” Kusza i orędownika projektu – Makena. Gdy rozpoczęła się akcja mająca na celu nadanie nowego życia piosenkom „w rytmach Jamajca Ska”, kibicowałem i czekałem na ostateczny efekt. Cieszę się , że mogę napawać dziś swoje oczy i uszy tym pięknym wydawnictwem. Świetnie wydane , adekwatna grafika, a przede wszystkim zawartość muzyczna! Nie miałem również wątpliwości, że producenci zadbają o dobór ciekawych osobowości z rodzimej sceny reggae. Jednak wypada zacząć od grupy The Bartenders. Chwaliłem zespół już w recenzji ich debiutanckiej płyty, bo niewątpliwie jest to jedna z najciekawszych formacji specjalizujących się w odmładzaniu klasycznej wersji ska, tej bliskiej jamajskim pierwowzorom. W wypadku interpretacji hitów Alibabek spektrum muzyczne poszerzają o rytmy swingujące oraz jazzowe wariacje wpisujące się idealnie w klimat piosenek, które kołysały biodrami naszych rodziców i dziadków. Czasem przyzwyczajenia do oryginału przeszkadzają w słuchaniu kolejnych wersji odświeżanego przeboju, lecz nie dotyczy to nagrań z tej płyty. Nowe aranżacje wyzwalają emocje, zwłaszcza gdy towarzyszy im tekst , który nie jest nam obcy. Różnorodność zapewniona przez dobór wokalistów i niejednokrotnie zaskakującą interpretację( przywołam chociażby „Tango zalotne…” Dawida Porty) jest niepodważalną zaletą tej części albumu. Wybaczcie, ale nie zaryzykuję wyróżnień, bo gdy spoglądam na listę wykonawców, w tym przyjaciół, którzy zaśpiewali hity Alibabek, to nie mam wątpliwości, że za artystą/tami stoi dzieło wysokiej jakości! Koloryt tych interpretacji jest tak barwny, jak uśmiechy naszych bohaterek z okładki. Pozwolę sobie jednak na skromny apel, z miłą chęcią posłuchałbym czegoś więcej od Lady Dee, bo brzmi intrygująco. Ogromną wartość pierwszej części albumu stanowi również przywołanie mniej znanych utworów Alibabek, chociaż patrząc z perspektywy nazwisk ich twórców, to znajdziemy tu wybitnych kompozytorów, autorów tekstów i aranżerów.
Drugi krążek to popis głównych bohaterek wydawnictwa, a zatem otrzymujemy klasyczne wersje siedmiocalowej płyty „W Rytmach Jamajca Ska” z akompaniamentem legendarnej super grupy Tajfuny. Poddane remasterowi utwory wytrzymują doskonale próbę czasu, a dziewczęce głosy „Ali Babek” nadają słonecznego charakteru beztroskiej zabawie z karaibskimi dźwiękami. Przy całym szacunku dla kunsztu Tajfunów, to edukacja muzyczna w zakresie brzmień jamajskich wypada na korzyść The Bartenders, którzy w świetny sposób interpretują i aranżują cztery utwory z singla. Zapewniają im charakter piosenek, które mogą dumnie wybrzmiewać na najlepszych imprezach ska na świecie, a dojrzałe, tym razem, wokalnie Alibabki chętnie zobaczyłbym na jednej scenie z The Skatalites i szanowną Doreen Shaffer. Kto wie, może po pandemii doczekamy się jakiegoś miłego zaskoczenia ? Płytę kończą wersje radiowe piosenek „Wash-Wash-Ska” i „Dedykacja dla wszystkich”, a to niewątpliwa gratka dla koneserów różnych styli miksowania oraz masteringu, bowiem odczuwamy tu różnicę w procesie produkcji nagrań. Natomiast szumiący winyl w tle, to zapowiedź materiału na klasycznym nośniku z tamtych lat, zapowiadanym przez producentów.
Na zakończenie nie mogę nie podziękować za podróż w czasie, tak nieocenioną ,jak obejrzenie „Wielkiej podróży Bolka i Lolka” na dużym ekranie w kinie lat 70-tych przez małego chłopca. Za wyjątkową wartość historyczną wydawnictwa, a jednocześnie potwierdzenie siły muzyki, która nie tylko bawi i uczy, ale prowadzi do celu, a tym może być odkrywanie uniwersalizmu kultury.
I&Igor
Płytę kupisz – https://zima.sklep.pl