Basstion „Lwy Ognia” (Zima, 2004)
To pierwsza pełnowymiarowa płyta poznańskiej formacji, która istnieje już przecież ponad 15 lat.
Płyta jest podsumowaniem dotychczasowej działalności zespołu. Charakterystyczny ciężki, mocno transowy rytm, bardzo oszczędne, acz smakowite aranżacje i użycie efektów, lekki „dubik” – wszystko to czyni tę płytę wydarzeniem szczególnym na rodzimej scenie reggae’owej.
Do tego świetna gra trębacza – Ryszarda Sarbaka, współtwórcy legendarnego Gedeona Jerubbaala. Nie sposób też nie wspomnieć o wokaliście i autorze tekstów Dża Dży, bowiem postać to charyzmatyczna.
Melodeklamując (bo trudno tu mówić o śpiewie w jego czystej formie) swoje mocno zaangażowane religijnie, społecznie, czy politycznie teksty, brzmi bardzo autentycznie i przekonująco. Muzyka Basstionu ma w obie siłę i nadzwyczajną łatwość wprawiania słuchacza w trans i specyficzny rodzaj muzycznej kontemplacji.
Pamiętam zeszłoroczną (2004) edycję toruńskiego festiwalu Afryka, kiedy to właśnie koncert Basstionu „zadziałał” na mnie najmocniej. Był to koncert inny od pozostałych, bo trudno poznańską grupę porównać do jakiejkolwiek innej, grającej w Polsce. Nie zatrzymujcie tego pociągu, bo wysiadać z niego nie bardzo się chce…
Ława