Wokalista, który występował w tym roku na festiwalu w Ostródzie podzielił się ostatnio spostrzeżeniami na temat układów społecznych w Stanach Zjednoczonych. Ocenia on je bardzo źle.
– Walczyłem o rząd Stanów Zjednoczonych, spędziłem cztery lata w wojsku i walczyłem w wojnie w Zatoce Perskiej. Płacę podatki w Ameryce – nie chcesz znać ich wysokości, ale dla nich jestem tylko kolejnym czarnoskórym. Jestem tylko obywatelem drugiej kategorii – mówi Shaggy.
Co ciekawe, nieco przewrotnie wokalista przyznał jednak, że bardzo się cieszy z wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA, gdyż „to pozwoliło wielu ludziom sie obudzić”.
Jak donosi Jamaica Observer, wokalista zdecydował się na przeniesienie swojej rodziny z powrotem na Jamajkę.
– Chcę, żeby „wioska” wychowała moje dzieci. Chcę, żeby moje córki miały przyjaciół i kulturę. Nie ma lepszej kultury na świecie niż Jamajka. Dla mnie, aby wychować moje dzieci z silnym zapleczem kulturowym, sercem i pewną twardością, nie ma lepszego miejsca jak Jamajka – ocenia Shaggy.
Jego słowa o sytuacji w USA wywołały w internetowym wydaniu gazety bardzo ożywioną dyskusję. Większość komentujących zgadza się z tymi krytycznymi ocenami.