Dubska „Dubska” (Mami Records, 2005)

Jak dobrze, że ta płyta wreszcie się ukazała! Pamiętam gdy jakieś trzy lata temu rozmawiałem z Jarkiem i Odkurzaczem o ich problemach z polskimi wydawcami. A przecież wydano już w kraju tyle słabszych kapel. Tymczasem w Bydgoszczy od wielu lat działa grupa, która ze swoją muzyką mogłaby w ’88 roku wejść na scenę „Reggae nad Wartą” w Gorzowie Wielkopolskim i ktoś by tylko krzyknął, że „ci z Daabu to się zmienili ostatnio mocno wizualnie”.

Wspólne mianowniki z tym legendarnym zespołem Dubska ma dwa. Pierwszy to chęć tworzenia piosenek. Nie wyszukanych kompozycji, ale fajnych kawałków. Drugi to rewelacyjna sekcja dęta, która zagrywa czasem takie tematy, że w organizmie tworzą się kolorowe obrazy (nie mylić z prześwietleniami małoobrazkowymi).

Nawet z tekstami nie jest tak źle, choć dla mnie za dużo angielskich – to różnica z Daabem. Ale i tak podczas koncertów Dubska można wykrzyknąć „Jeszcze reggae nie umarło!” (A kto ma wątpliwości co do skojarzeń z Daab, niech włączy pierwsze utwory. Choć „Nieosiągalny“ to mi z tekstu „Wyspę, drzewo, zamek“ przypomina.

Jarek Hejenkowski

MAJESTIC Zacznij

Zima 2025 Trzeci materiał gdańskiej ekipy Majestic, to nowe otwarcie wynikające ze zmiany głównego wokalisty....

NIENORMALNE MIASTO. Opowieść o Gliwickiej Alternatywnej Scenie

Szymon Szwajger Zima 2025 Nie będę ukrywał, że uwielbiam „literaturę muzyczną”, jakkolwiek to nie zabrzmi. Wielokrotnie...

ETIOPIA – wyprawa do kolebki ludzkości i ojczyzny kawy

Kilka lat przyszło czekać na realizację kolejnej wyprawy marzeń, czyli podróży do Etiopii. Wszystko...

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Poprzedni artykuł
Następny artykuł