Free Colours nr 10

0
1107

W numerze:

W 10 numerze magazynu, a drugim w całości kolorowym, liczącym ponad 60 stron, przeczytacie tradycyjnie o wielu zagranicznych i krajowych wykonawcach. Będziecie też mogli posłuchać płyty z bardzo ciekawymi nagraniami. Po raz czwarty zapytamy Was także, co podobało się w mijającym roku w reggae w plebiscycie. W zimowym numerze znajdą się także dwa fotoreportaże.

– Gdy śpiewałem o mokrym śnie, było to coś, do czego mogli się odnieść młodzi chłopcy, w tamtych czasach w szczególności skinheadzi, którzy słuchali muzyki jamajskiej i pomogli mi się przebić tą piosenką – wspomina Max Romeo.

– Wprowadzamy niewiele nowych patentów. Przecież elementy ragga pojawiły się już na „Duchowej Rewolucji”. To raczej płyta, na której pojawiają się nasze doświadczenia z ostatnich lat. Wykorzystujemy do bólu to, co mamy najlepszego, czyli Kiniora i świetną sekcję – śmieje się Robert Brylewski opowiadając o nowej płycie Izraela.

– To była jak podróż do przeszłości, do getta, gdzie ja sama zostałam zgwałcona. Wszyscy znowu byli zaskoczeni „Lasy Saw była zgwałcona i publicznie mówi o tym!?.” Wiele facetów chce, żebyśmy myślały, iż gwałt w młodym wieku to kara za coś złego, że to nasza wina. Dlatego muszę szokować wyciągając te tematy, nie mam tajemnic, i nie mam zamiaru się wstydzić, Anie czuć się jak gorsza kobieta. Ja po prostu mówię: Zostałam zgwałcona, ale to mnie nie zniszczyło – o wielu tematach tabu opowiada Lady Saw.

– Naszym celem było pokazanie ludziom, czym jest tak naprawdę fenomen jamajskiej muzyki, czyli jej ogromna plastyczność i umiejętność przyswajania nowych brzmień. Chcieliśmy pokazać, że ujedziemy każdy riddim, a przy tym robimy to w polsko-jamajskim stylu z klasą, której brakuje wielu– opowiadają członkowie East West Rockers.

– Poszedłem, więc na posterunek, aby dowiedzieć się, o co chodzi. Okazało się, że według policji byłem osobą, która podburzała ludzi zebranych w klubie do zaatakowania policjantów. Postawiono mi zarzut, odbyły się dwa procesy i zostałem skazany na 3 lata więzienia, z czego odsiedziałem 6 miesięcy zanim zdołałem dowieść swojej niewinności i wyrok został uchylony – o życiu pełnym muzyki i przygód opowiada Dennis Bovell.

– Przed śmiercią parę razy go widziałem i on się do tego zapalił i gdy przygotowywaliśmy płytę „Oceany”, on przeszukał swoje archiwum i przyniósł mi nagrania do domu i zapaliliśmy się do projektu, żeby zrobić coś w zupełnie nowych aranżacjach, z jego wokalem i widziałem, że miał na to ochotę. Nie wiem, więc, co się stało. Może jakiś dół chwilowy – opowiada Dżej Dżej z Rokosza.

– Dorastaliśmy słuchając dubu i kochaliśmy go. Jako młode chłopaki często przesiadywaliśmy z Tonym w mojej sypialni. Miałem tam duże głośniki, postawione przy łóżku i gramofon. Tak rozkręcaliśmy bas, że aż robiło nam się niedobrze. Słuchaliśmy strony b singli – dubów. Kupowaliśmy 7” tylko dla dubów. Zapomnijcie o wokalach – tylko dub! – zachęcają Aswad.

– Jedni artyści uznawali ten projekt za mało ambitny, inni za zbyt mało ideowy, czy też sami siebie uważają za zbyt ideowych do tego projektu. Inni z kolei żądali dużo, bardzo dużo gotówki – o składance „Reggae-neracja” opowiada Jasman.

To oczywiście tylko małe fragmenty tego, co przygotowaliśmy. W nowym numerze Free Colours są także, bowiem wywiady lub materiały o Lintonie Kwesi Johnsonie, Ky-manim Marleyu, No More Babylon, Dread Lion, Tanyi Stephens, Dubblestandart, Hatti Vatti, Lilu, Krakowskim, Raganie, Arkaingelle, Wersji de Lux, Phenomdenie.

Poza tym swój alfabet prezentuje Kotune, a 10 ulubionych płyt przedstawia Pablopavo. Pokazujemy także fotoreportaże z Ostródy i wyborów dancehall queen. Będzie także pierwszy odcinek „Jamajskiej gramatyki”, mnóstwo recenzji, newsów, plotek i komentarzy.

Na płycie CD atrakcyjne nagrania z wytwórni Deep Root, na których usłyszycie m.in. Abassi All Stars, Earla 16, Omara Perry’ego, Kenny’ego Knotsa, Vibronics czy Dubdaddę.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułFree Colours nr 11
Następny artykułFree Colours nr 9

DODAJ KOMENTARZ